Olimpia Koło rozstrzelana w Ślesinie. Tak w skrócie można opisać to, co w sobotnie popołudnie zaprezentowali swoim kibicom piłkarze LKS-u, którzy rozgromili rywala aż 7:1. Królem polowania okazał się Łukasz Pietrzak, który w całym meczu zdobył aż 6 bramek.
Już w 4 minucie LKS mógł objąć prowadzenie, ale Paweł Błaszczak uderzył zbyt lekko głową z 5 metrów i Bartosz Kordylewski pewnie złapał piłkę.
Kolejna akcja w meczu przyniosła bramkę, ale gościom. Piłka została zagrana z głębi pola za plecy ślesińskich obrońców. W polu karnym futbolówkę przejął Damian Kotkowski, który w sytuacji sam na sam z Dawidem Kołodziejczakiem pewnie trafił do bramki.
Kolejne minuty upływały pod dyktando naszego zespołu. Jednak mimo wielu akcji i słabej formy kolskiego bramkarza, nie udawało się przez dłuższy czas trafić do bramki.
Kilka razy, po mocnych strzałach piłkarzy LKS-u sprzed pola karnego, Bartosz Kordylewski „wypluwał” piłki przed siebie, a dobitki Błaszczaka i Kujawy były blokowane przez kolskich obrońców.
W 18 minucie bramkę głową ponownie próbował zdobyć Błaszczak, ale tym razem piłka przeleciała pół metra nad poprzeczką.
W 26 minucie, po wyrzucie piłki z autu w pole karne gości, w dobrej sytuacji znalazł się Krystian Robak, ale fatalnie przestrzelił z kilku metrów.
Dwie minuty później udało się LKS-owi wyrównać. Łukasz Kujawa zagrał piłkę na lewą stronę boiska do Łukasza Pietrzaka. Ten wbiegł w pole karne, minął jednego z obrońców Olimpii i oddał strzał po ziemi, po którym piłka tuż przy słupku wpadła do bramki.
Po zdobytej bramce ślesinianie nadal przeważali i próbowali jeszcze przed przerwą wyjść na prowadzenie.
W 30 minucie Dawid Jarka podał piłkę do wbiegającego w pole karne Pietrzaka. Ten mocno uderzył na bramkę, a Kordylewski ponownie „wypluł” futbolówkę przed siebie. Dopadł do niej Jarka, ale jego uderzenie zostało zablokowane.
W 42 minucie Pietrzak posłał dośrodkowanie w pole karne. Na dalszym słupku akcję zamykał Waldemar Kaźmierczak, który uderzył z pierwszej piłki w poprzeczkę. Dobijać ten strzał próbował jeszcze Błaszczak, ale jego uderzenie „przewrotką” okazało się niecelne.
Tak więc pierwsza część spotkania zakończyła się remisem 1:1 i nic nie zapowiadało tego, co później się wydarzyło na boisku.
Od początku drugiej połowy LKS zdecydowanie zaatakował co przyniosło bramkę już w 48 minucie. Po dośrodkowaniu Kaźmierczaka w pole karne, strzałem głową z 7 metrów bramkarza pokonał Pietrzak.
W 52 minucie mieliśmy już wynik 3:1. Damian Markiewicz podał piłkę do Łukasza Pietrzaka, który minął dwóch obrońców, wpadł w pole karne i w sytuacji sam na sam po raz trzeci w tym meczu pokonał Kordylewskiego.
5 minut później po szybkiej wymianie piłki między Kujawą a Pietrzakiem, ten drugi znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale z ostrego kąta uderzył obok słupka.
62 minuta to już indywidualny popis Pietrzaka, który pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z 22 metrów zerwał „pajęczynę” z bramki strzeżonej przez Kordylewskiego.
Minutę później po podaniu z głębi pola, Pietrzak wyszedł na czystą pozycję, ale naciskany przez obrońcę uderzył obok bramki.
Jednak co się odwlecze to...W 64 minucie, po podaniu Kujawy, znów „Badi” znalazł się w sytuacji sam na sam i strzałem w długi róg pokonał po raz piąty w meczu Kodylewskiego.
Chwilę po tej akcji Damian Kotkowski uderzył z rzutu wolnego w poprzeczkę.
W 68 minucie zdegustowany postawą Bartosza Kordylewskiego trener Tomasz Mikusik, zdjął go z boiska i wprowadził w jego miejsce rezerwowego bramkarza.
Mylił się ten kto myślał, że na dotychczasowej zdobyczy show Łukasza Pietrzaka się zakończy. W 71 minucie Łukasz otrzymał piłkę przed polem karnym i zdecydował się na uderzenie z 18 metrów, a futbolówka wpadła idealnie w okienko bramki, strzeżonej tym razem przez Adama Sobkowiaka.
Przy wyniku 6:1 trener Damian Augustyniak wprowadzał na boisko co raz więcej rezerwowych zawodników, ale mimo to LKS Ślesin nadal posiadał przewagę na boisku.
Kolanie ograniczali się do nielicznych kontr, po których oddali dwa groźne strzały. Najpierw Kołodziejczak obronił nogami strzał zawodnika Olimpii z 15 metrów, a następnie pewnie złapał piłkę po groźnym uderzeniu sprzed pola karnego.
W doliczonym czasie gry Łukasz Pietrzak otrzymał podanie na lewej stronie boiska, wbiegł w pole karne i jak na tacy wyłożył piłkę Pawłowi Bryzgalskiemu, który lekkim strzałem z bliskiej odległości przypieczętował wysokie zwycięstwo LKS-u.
Ostatecznie mecz zakończył się niesamowitym i niespodziewanym rezultatem 7:1. Gratulujemy całemu zespołowi świetnej postawy na boisku, a Łukaszowi Pietrzakowi zdobycia aż 6 bramek w jednym meczu. Dzięki wysokiej skuteczności, „Badi” zdobył w czterech spotkaniach już 9 bramek i jest samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców IV ligi.
Po tym zwycięstwie nasz zespół plasuje się na drugim miejscu w tabeli, wyprzedzając lepszym bilansem bramkowym zespoły ze Słupcy i Leszna. Liderem jest Obra Kościan i to właśnie z tym zespołem zmierzy się w następnej kolejce LKS Ślesin. Zachęcamy więc kibiców do tego, by mimo dalekiej odległości wybrali się do Kościana na hitowe spotkanie piątej kolejki.
Natomiast już w środę o godz. 17:30 nasz zespół rozegra wyjazdowy mecz Pucharu Polski z Wilkami Wilczyn.
LKS Ślesin – Olimpia Koło 7:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Damian Kotkowski (7’), 1:1 Łukasz Pietrzak (28’), 2:1 Łukasz Pietrzak (48’), 3:1 Łukasz Pietrzak (52’), 4:1 Łukasz Pietrzak (62’ rzut wolny), 5:1 Łukasz Pietrzak (64’), 6:1 Łukasz Pietrzak (71’), 7:1 Paweł Bryzgalski (90’+1)
Żółte kartki: Bartosz Nowak (73') – Michał Rutkowski (13’), Paweł Powietrzyński (36’), Mariusz Nieznalski (52’), Jakub Antosik (87’)
Skład LKS-u: Dawid Kołodziejczak – Rafał Dębowski (72’ Bartosz Nowak), Damian Markiewicz, Łukasz Łajdecki, Bartosz Andrzejewski – Waldemar Kaźmierczak, Dawid Jarka, Krystian Robak (65’ Bartłomiej Siek), Łukasz Kujawa (76’ Paweł Bryzgalski), Łukasz Pietrzak – Paweł Błaszczak (76’ Krzysztof Siedlecki)
Pozostali rezerwowi: Marcin Wojciechowski, Kacper Gotowała, Paweł Krygier
Skład Olimpii: Bartosz Kordylewski (68’ Adam Sobkowiak) – Paweł Powietrzyński (60’ Radosław Urbaniak), Dawid Wiśniewski (55’ Szymon Izydorczyk), Kamil Kwiatkowski, Filip Zborowski, Mariusz Nieznalski, Michał Rutkowski, Marcin Walkowski (55’ Jakub Antosik), Piotr Marańda, Kamil Jaroszewski, Damian Kotkowski
Pozostali rezerwowi: Konrad Cieślak, Piotr Rutkowski, Jarosław Kawka