Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - LKS Ślesin


Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski Gospodarze
0 : 2
0 2P 1
0 1P 1
LKS Ślesin
LKS Ślesin Goście

Bramki

Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Koźmin Wielkopolski
90'
Widzów:
LKS Ślesin
LKS Ślesin

Kary

Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
LKS Ślesin
LKS Ślesin

Skład wyjściowy

Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Brak danych
LKS Ślesin
LKS Ślesin


Skład rezerwowy

Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Brak dodanych rezerwowych
LKS Ślesin
LKS Ślesin

Sztab szkoleniowy

Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
Brak zawodników
LKS Ślesin
LKS Ślesin
Imię i nazwisko
Damian Augustyniak Trener
Dariusz Augustyniak (zmarł 24.10.2015) Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Bartek Braciszewski

Utworzono:

24.05.2015

Z kolejnym skalpem wrócili do Ślesina piłkarze LKS-u. Tym razem pokonali oni na wyjeździe Białego Orła Koźmin Wlkp. 2:0 i nadal okupują fotel lidera IV ligi. Ślesiński zespół rozegrał dzisiaj trzecie z kolei wyjazdowe spotkanie i odniósł w nim trzecie zwycięstwo z rzędu!

W dzisiejszym meczu trener Damian Augustyniak nie mógł skorzystać z Adriana i Mateusza Majewskich. Ten drugi wstąpił wczoraj w związek małżeński, dlatego absencja obu braci była usprawiedliwiona. W tym miejscu pragniemy życzyć Młodej Parze – Iwonie i Mateuszowi - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:

„Wszystko, co tylko miłe na świecie,

wszystko, co tylko pomyślność wróży,

niech się Wam w jedno ogniwo splecie

i będzie szczęściem w życia podróży”.

Obie drużyny stworzyły dzisiaj dobre widowisko i kibice, którzy licznie zgromadzili się na stadionie nie mogli narzekać na brak emocji. Od początku dzisiejszego meczu optyczną przewagę posiadali goście. Ślesinianie częściej zagrażali bramce przeciwnika, ale przez dłuższy czas nie potrafili umieścić piłki w siatce.

Pierwszy sygnał do ataku dał Łukasz Pietrzak, który w 3 min. otrzymał piłkę w polu karnym i uderzył nad bramką. Dwie minuty później ponownie Pietrzak wystąpił w roli głównej, ale tym razem jego mocne uderzenie sprzed pola karnego z trudem obronił bramkarz z Koźmina.

Gospodarze pierwszy raz pod ślesińską bramkę przedostali się w 7 minucie spotkania. Jeden z piłkarzy Białego Orła otrzymał piłkę w polu karnym i oddał groźny strzał z ostrego kąta. Na posterunku był jednak Dawid Kołodziejczak, który nogami obronił strzał rywala.

W 11 minucie bramkę próbował zdobyć Dawid Kierzek, który przejął futbolówkę po złym wybiciu bramkarza. Niestety golkiper z Koźmina zdążył pozbierać się w odpowiednim czasie i obronić techniczne uderzenie pomocnika LKS-u.

Po początkowej przewadze LKS-u mecz się wyrównał, a w kolejnych akcjach piłkarze obu zespołów oddawali strzały z dalszych odległości, które okazywały się mniej lub bardziej niecelne.

Tak było do 38 minuty, kiedy to ślesinianie wyszli na prowadzenie. W środku boiska Łukasz Kujawa zgrał piłkę głową do rozpędzonego Pawła Błaszaka. Ten nieatakowany przez rywali wbiegł w pole karne i przy asyście kilku zawodników z Koźmina oddał strzał, a futbolówka tuż przy słupku wpadła do bramki.

Zdruzgotani takim obrotem sprawy gospodarze dali się zepchnąć do głębokiej defensywy. Goście jeszcze przed przerwą mogli strzelić co najmniej jedną bramkę. Najpierw Łukasz Pietrzak posłał dośrodkowanie w pole karne. Tam z piłką minął się golkiper Białego Orła, a zamykający akcję Łukasz Kujawa oddał minimalnie niecelny strzał głową.

Po chwili Dawid Jarka próbował zaskoczyć bramkarza technicznym uderzeniem z obrębu pola karnego. Niestety w tym przypadku piłka również minęła o centymetry światło bramki.

Jednak najlepszą okazję do podwyższenia prowadzenia zmarnował w 44 minucie Łukasz Pietrzak. Popularny „Badi” otrzymał podanie w polu karnym od Pawła Błaszczaka i mając przed sobą pustą bramkę, zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. W końcu uderzenie ślesińskiego pomocnika z dwóch metrów zostało zablokowane przed jednego z obrońców.

Druga część spotkania rozpoczęła się od groźnych ataków Białego Orła. Goście często zmuszani byli do wybijania piłek daleko od własnego pola karnego. Niestety, te jak bumerang wracały pod ślesińskie pole karne co doprowadzało wiele razy do zamieszania pod bramką LKS-u.

W 51 minucie gospodarze wywalczyli rzut wolny tuż przed polem karnym rywala. Na strzał zdecydował się Dariusz Małecki, a zasłonięty Dawid Kołodziejczak z trudem sparował piłkę na rzut rożny.

Kilka minut później jeden z zawodników z Koźmina znalazł się w polu karnym i uderzył z „pierwszej piłki”. Na szczęście ta groźna sytuacja podbramkowa zakończyła się tylko niecelnym strzałem.

Po natarciu gospodarzy, piłkarzom LKS-u udało się kilka razy przeprowadzić groźne kontrataki. Po jednym z nich ślesinianie wywalczyli rzut wolny w okolicach pola karnego rywali. Niestety, dobrego dośrodkowania Łukasza Kujawy, żaden z jego kolegów nie zdołał zamienić na gola.

Kolejny kontratak gości w 60 minucie zakończył się wywalczeniem rzutu rożnego. Po groźnym dośrodkowaniu Łukasza Pietrzaka, obrońcy z Koźmina wybili futbolówkę poza plac gry. Do wykonania kolejnego stałego fragmentu gry powędrował Dawid Jarka. Jego dośrodkowanie trafiło wprost na głowę Jakuba Woźniaka, który strzałem z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce.

Mimo ogromnych chęci do gry, po straconej bramce z gospodarzy zaczęło coraz bardziej uchodzić powietrze. Kilka prób strzeleckich piłkarzy z Koźmina zakończyło się w rękawicach Dawida Kołodziejczaka. Im bliżej było końca meczu tym ślesinianie coraz bardziej kontrolowali przebieg gry, długimi fragmentami utrzymując się przy piłce i wykonując niezliczoną ilość podań.

W międzyczasie próbę strzelecką podjął Bartosz Andrzejewski, ale dobre uderzenie młodego obrońcy LKS-u obronił bramkarz z Koźmina.

Ostatecznie LKS Ślesin pokonał Białego Orła 2:0 i zrobił kolejny krok w drodze do awansu do III ligi. Dzięki zwycięstwu podtrzymana została znakomita passa i ślesinianie są jedynym zespołem, który w obecnym sezonie nie przegrał jeszcze meczu wyjazdowego.

Na koniec warto podkreślić bardzo dobrą pracę w dzisiejszym spotkaniu trójki arbitrów z okręgu kaliskiego. Mimo wcześniejszych obaw, sędziowie poradzili sobie z ciążącą na nich presją i spisywali się dzisiaj bez zarzutu. Nie faworyzowali żadnej z drużyn i nie mieli wpływu na końcowy wynik meczu.

Kolejnym rywalem naszego zespołu będzie PKS Racot, który doskonale spisuje się w rundzie wiosennej i jest jedną z rewelacji rozgrywek. Mecz zostanie rozegrany w sobotę 30 maja o godz.17:00 na Stadionie Miejskim w Ślesinie.

Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – LKS Ślesin 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Paweł Błaszczak (38’), 0:2 Jakub Woźniak (61’ głową)

Żółte kartki: Wojciech Kamiński – Łukasz Łajdecki, Dawid Jarka, Michał Kwiatkowski

Skład LKS-u: Dawid Kołodziejczak – Jakub Woźniak, Łukasz Łajdecki, Damian Markiewicz (kpt.), Łukasz Kujawa – Michał Kwiatkowski (73’ Bartosz Andrzejewski), Dawid Jarka, Paweł Krygier (84’ Bartłomiej Siek), Dawid Kierzek, Łukasz Pietrzak (88’ Rafał Dębowski) – Paweł Błaszczak (76’ Krzysztof Siedlecki)

Pozostali rezerwowi: Marcin Wojciechowski (Br.), Tobiasz Gasza, Adrian Żelichowski

Skład Białego Orła: Sebastian Kmiecik – Marcin Kaczmarek, Łukasz Wawrocki (kpt.), Piotr Walczak, Mateusz Kubiak, Dariusz Małecki (84’ Damian Kaźmierczak), Dawid Guźniczak, Paweł Kryś (64’ Szymon Gałczyński), Bartłomiej Ziembiński, Filip Oleśków (72’ Wojciech Kamiński), Kamil Stefaniak

Pozostali rezerwowi: Igor Skowron, Krystian Troszczyński

Sędziowali: Paweł Kaczała (główny), Daniel Pawelec, Marcin Szcześniak (wszyscy KS Kalisz)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości